Jakie ładne pakieciki, czyli kto mieszka w żołądku

Patolodzy w pracy (relatywny porządek akurat, proszę doceniać)

Patolodzy (i patolożki) miewają w życiu takie małe radości, które mogą niekiedy osobom postronnym wydać się cokolwiek ekscentryczne. Ja na przykład kiedy ostatnio zobaczyłam pod mikroskopem pewne dość rzadko u ludzi obserwowane bakterie, nie dość, że pochwaliłam się tym wszystkim w okolicy (pokazując przy okazji naszej pani sekretarce, pani Kasi*, stosowne zdjęcia w internecie – nie wykluczam, że czasem trochę trudno ze mną wytrzymać), to jeszcze pobiegłam cieszyć się dalej na fejsbuczku, epatując interesującymi mikrobami swoich niekoniecznie z medycyną związanych znajomych. Bo to bardzo fajne bakterie były. A teraz poepatuję jeszcze i was. [tak, tradycyjnie już, artykuł miał być o czymś innym, ale wena zawiodła]

Continue reading

Robale i gwiazda śmierci

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/be/CrawlingCelegans.gif

Caenorhabditis elegans, prawdopodobnie najsłynniejszy robak świata nauki; Bob Goldstein; CC BY-SA 3.0

Chore zwierzątka niejednokrotnie już pojawiały się w artykułach Patologów, nic dziwnego zresztą, w końcu patologia weterynaryjna jest równie interesująca, jak ta czysto ludzka, miewają też wszak niemało punktów wspólnych. Ale też dotąd poruszane zagadnienia ograniczały się głównie do patologii kręgowców, tymczasem przecież nie tylko one chorują.

Najbardziej chyba zasłużonym dla świata nauki robakiem (tak, wiem, że współczesna systematyka takiego określenia nie przewiduje, przyjmijmy je jako sformułowanie nieformalne) jest nicień Caenorhabditis elegans, milimetrowy mniej więcej maluch mieszkający w glebie. Albo w laboratorium. To ostatnie to dlatego, że C. elegans już od lat sześćdziesiątych jest nader cenionym przez biologów modelem badawczym. Jest mały, jego cykl życiowy jest krótki, a i wymagania ma niespecjalnie wysokie – po prostu ideał 🙂 W poświęconej naszemu robalowi monografii autorzy z pewnym chyba rozbawieniem podsumowują wybór właśnie C. elegans przez Brennera (zawdzięczającego zresztą przynajmniej po części temu właśnie wyborowi swoją późniejszą Nagrodę Nobla):

Dorosłe C. elegans; The Sanger Institute, Wellcome Images; CC-BY-NC-ND 4.0

Nietrudno sobie wyobrazić, że możliwość wyhodowania tysięcy zwierząt na pojedynczej szalce Petriego pokrytej bakteryjnym trawnikiem służących za pokarm Escherichia coli musiała mieć pewien urok dla przyzwyczajonego do bakteriofagów genetyka takiego jak Brenner. W istocie –  osiągające liczebność rzędu 300-350 egzemplarzy potomstwo jednego tylko robaka przekracza nawet wysyp “potomstwa” następujący, gdy bakteriofag T-4 rozsadza komórkę swojego bakteryjnego gospodarza.

Choć zatem robaki mogą kojarzyć się wam niekoniecznie pozytywnie, zwłaszcza po poprzedniej notce ich dotyczącej, w tym przypadku nie powinny. Caenorhabditis elegans nie jest pasożytem, nie szkodzi człowiekowi ani innym zwierzątkom (choć istnieją doniesienia, według których zdarza mu się wykorzystywać w celach transportowych pewne gatunki ślimaków), bez wyrzutów sumienia możecie zatem współczuć biednym, chorym robakom tak zasłużonym dla nauki. Siedzi sobie taki maluch spokojnie, nie wadzi nikomu (może poza bakteriami, którymi się żywi). Aż tu nagle, niespodziewanie…

Continue reading

Jak pneumokoki dziurawią mięsień sercowy

opisywane uszkodzenia mięśnia sercowego w różnym powiększeniu i na różnych etapach infekcji (mikroskopia świetlna i elektronowa, immunofluorescencja); AO Brown et al, PLOS Pathogens 2014; CC BY 2.5

Sezon sprzyja rozmowom o infekcjach, zresztą infekcje pneumokokowe (Streptococcus pneumoniae) są tematem nieustannie powracającym, głównie ze względu na kwestię szczepień ochronnych. Obecnie – mimo rekomendacji ekspertów -bezpłatne szczepienia przeciwko pneumokokom oferowane są wyłącznie dzieciom z grup ryzyka, reszta rodziców musi liczyć się z kosztami lub „polować” na akcje samorządów niekiedy fundujących szczepienia mieszkańcom (od niedawna można jeszcze  liczyć na oprotestowane już przez antyszczepionkowców rządowe obietnice włączenia szczepionki przeciw pneumokokom do pakietu szczepień podstawowych). Tymczasem dwoinki zapalenia płuc to bakterie groźne nie tylko dla dzieci. O tym, jak bardzo groźne, wciąż zdobywamy nowe dane.

O ile badania nad samymi szczepieniami przeciwko pneumokokom są reprezentowane w prasie branżowej dość obficie, sama biologia zakażeń, wydawała się mniej interesującym dla szerszej publiczności zagadnieniem. Do niedawna przynajmniej.

Continue reading