
Model bakteriofaga (z klocków); Pascal, Wikipedia, CC BY 2.0
Podobno wirusy nie istnieją. Oczywiście, mówimy w tym momencie o bełkocie klasy dość ekscentrycznej, ale fakt – podobne twierdzenia krążą po co głupszych rejonach internetu, spotykając się z zaskakująco niekiedy ciepłym przyjęciem. Sieć jest cierpliwa i dużo bzdur przyjmie, podobnie jak papier zresztą – to z papierowych wszak arcydzieł altmedu (jak niekiedy “pieszczotliwie” określa się tak zwaną medycynę alternatywną) dowiedziałam się chociażby, że:
…komórki rakowe to nie zwyrodniałe ludzkie komórki, jak do tej pory sądzono, ale żyjące w każdym z nas rzęsistki (Trichomonas) – jednokomórkowe organizmy, jedne z najstarszych na planecie. Jak pokazały badania naukowe rzęsistki mają zdumiewającą zdolność przekształcania się i dostosowywania do zmieniających się w organizmie warunków (dlatego tak trudno je rozpoznać). [altmedowy bestseller niejakiego Tombaka Michała o znamiennym tytule “Uleczyć nieuleczalne”]

Megavirus chilensis; Chantal Abergel; CC BY-SA 3.0
Nie, uspokoję was, nie planuję w tym tekście wchodzić w dyskusję z żadnym autorem pseudonaukowych wypocin internetowych. Nie wierzę, by dało się kogoś tak oddalonego od rzeczywistości skłonić do przyjrzenia się osiągnięciom nauki, to raczej ta narracja w końcu, wedle której cała nauka to wielki światowy spisek. Zatem nie, nie będę udowadniać, że wirusy istnieją, pomyślałam jednak, że być może mogłoby was zaciekawić w jaki sposób ślady wirusów tropią patolodzy bazujący wszak przede wszystkim na mikroskopii świetlnej, dla której wirusy są w znakomitej większości zdecydowanie za małe. W codziennej pracy obserwujemy detale rozmiarów rzędu nawet dziesiątych części mikrometra, jednak poza odkrytymi w ostatnich latach olbrzymami (od zidentyfikowanego w 2003 roku mimiwirusa, przez megawirusa i pandorawirusy – potrafiące dochodzić nawet do 1,5 mikrometra – po najnowsze, tegoroczne odkrycie – Mollivirus sibericum), które osiągają wystarczającą dla mikroskopu świetlnego wielkość (ludzka czerwona krwinka ma około 7 mikrometrów średnicy na przykład), nie pozwala nam to na bezpośrednie śledzenie poszczególnych egzemplarzy wirusów. Ale mamy swoje sposoby.
Continue reading →