
Komórki białaczki włochatokomórkowej; CC BY-NC-ND 4.0 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4382572/
Jak wam się podobają postrzępione “fryzurki” białych krwinek z powyższych fotografii? Te włochate maleństwa (czerwonawe plamy obok nich to czerwone krwinki, ok. 7µm) to zmienione nowotworowo limfocyty B, a nowotwór, który je tak ubogacił, to białaczka włochatokomórkowa, HCL (ang. hairy cell leukemia).

Komórki białaczki włochatokomórkowej; Brown Medical School, http://www.brown.edu/Courses/Digital_Path/systemic_path/EM/Dr.Kessimian/Kessimian.html
Białaczki nie gościły jeszcze u patologów, więc zapewne należy się wam parę słów wyjaśnienia. Otóż białaczka jest, i owszem, nowotworem, nowotworem jednak o tyle odmiennym od dotychczas u patologów spotykanych, że procesy rozrostowe dotyczą tu układu krwiotwórczego i limfatycznego. Sprawę może dodatkowo komplikować fakt, że niektóre białaczki będą się klasyfikacyjnie częściowo pokrywać z chłoniakami (na blogu gościł już swego czasu chłoniak Burkitta), nowotworami złośliwymi tkanki limfatycznej, w przypadku których możemy mieć do czynienia z cechami tak chłoniaka, jak i białaczki, zależnie od stopnia zajęcia tkanek obwodowych (węzły chłonne, śledziona, etc) i szpiku kostnego. No ale nie to nas dzisiaj przede wszystkim będzie zajmować. Dziś, myślę, gwoli wprowadzenia w temat wystarczy nam wiedza, że białaczek mamy wiele i że dzielimy je (poza prostym podziałem ostre/przewlekłe) przede wszystkim według typu komórek, które rozrastają się nowotworowo i etapu dojrzewania, któremu rzeczone odpowiadają – w końcu proces dojrzewania krwinek obejmuje liczne kolejne stadia i na każdym coś może pójść nie tak.