Dwieście czterdzieści milionów lat to szmat czasu. Być może pamiętacie jeszcze ze szkoły taki termin jak “trias”. To najstarszy z okresów ery mezozoicznej (pamiętacie? kreda, jura, trias?) – OK, wiem, to wcale nie brzmi przyjaźniej. Hmmm. Może więc inaczej. Nieco ponad ćwierć miliarda lat temu, po wielkim wymieraniu permskim, po tym jak wymarła lwia część wcześniejszej fauny morskiej (w tym trylobity, trylobity na pewno kojarzycie), po tym jak wyginęło wiele gatunków wczesnych kręgowców lądowych i olbrzymie bogactwo ówczesnych owadów (mówi się o tym czasie jako o jedynym w dotychczasowej historii wielkim wymieraniu owadów), zaczęły stopniowo wyłaniać się nowe grupy zwierząt i rozkwitać grupy wcześniej mniej “aktywne”. Między innymi rozwinęła się grupa, pośród której wyróżnia się przodków dzisiejszych żółwi.
paleontologia
Miejsce dla Hallucigenii
Czy zdarzyło się wam kiedyś słyszeć o Hallucigenii? Pewnie nie, a szkoda, bo to nie lada cudak. Otóż Hallucigenia to malutki (0,5 do 3,5cm) wymarły już bezkręgowiec sprzed ok. 505 milionów lat, który wyglądał mniej więcej tak, jak go nazwano – zainspirowany jej ekscentryczną „urodą” Simon Conway Morris nadał jej miano stworzenia rodem z halucynacji.